Skarpetkowe faux pas, czyli jak nie nosić skarpet
2019-10-02
Zapewne wielu z Was doskonale zdaje sobie sprawę z istnienia etykiety dotyczącej ubioru – co nosić, kiedy i jak, aby nie razić innych swoim wyglądem, dostosować do okoliczności, okazać szacunek i dobry smak. Taki zbiór zasad dotyczy także z pozoru tak niewielkiej i błahej części garderoby, jaką są skarpetki. Jak więc wygląda ten skarpetkowy savoir-vivre? Poniżej przedstawiamy jego podstawowe zasady.
• Przede wszystkim – zwróć uwagę, w jakim stanie są twoje skarpetki. Brudne, przetarte do tego stopnia, że niemal przezroczyste na piętach, nie mówiąc już o dziurawych (!) – wylatują z szafy. Niby oczywista oczywistość, ale zdarzyło mi się oglądać takie skarpetkowe „kwiatki” na stopach całkiem zadbanych, zdawałoby się, osób.
• Ta uwaga skierowana będzie głównie do panów – skarpetki powinny być wystarczająco długie, aby nie odsłaniały kawałka skóry nawet wówczas, gdy usiądziesz zakładając nogę na nogę. Pomijając fakt, że blada, owłosiona łydka męska nie dla wszystkich jest apetycznym widokiem, przeczy również zasadom elegancji. Szczególnie dotyczy to sytuacji oficjalnych i biznesowych - skarpetki garniturowe powinny być dłuższe niż casualowe. Uwaga! Stopki są jak najbardziej dozwolone w przypadku luźnego, niezobowiązującego stroju. Nosimy je jednak w sezonie wiosenno-letnim, co w naszej strefie klimatycznej przypada mniej więcej od kwietnia do października. Dlaczego? Przypomnij sobie fragment powyżej dotyczący widoku bladej łydki plus dodaj do tego siną gęsią skórkę. Na szczęście moda na odsłonięte kostki przeminęła razem z gimnazjami.
• Jasne skarpetki i ciemny strój. Albo odwrotnie – jasne spodnie i czarne bądź granatowe skarpety. Kontrasty w tym obszarze nie są mile widziane. Uwaga, skarpetki dopasowujemy do koloru spodni, nie butów – te jednak oczywiście powinny pozostawać w podobnej tonacji. Czy wiesz, że skarpetki w kolorze spodni optycznie wydłużają sylwetkę, która wydaje się wówczas wyższa i smuklejsza? A przecież mało komu zależy na posturze przysadzistego pieńka. Wyjątek stanowią kolorowe skarpetki we wzory i grafiki – stanowią mocny akcent dodający wyrazu całemu strojowi, zatem bez problemu możesz nosić je w dowolnych konfiguracjach, o ile tylko starczy ci odwagi.
• Nasz wakacyjny hit – skarpetki + sandały lub klapki. Nosić czy nie nosić? Ten zestaw albo się kocha, albo nienawidzi. Bardzo popularne na przełomie lat 80-tych i 90-tych, następnie wyklęte przez znawców stylu, jakiś czas temu z hukiem wróciły na wybiegi – nie tylko haute couture. Kolorowe skarpetki i sandałki na szpilce – to zabójcze combo tylko dla zuchwałych. Białe, sportowe „tenisowe” skiety i kultowe klapki Kubota? Ten zestaw w stylu retro zrobił ostatnio wielki come back. Klasyka i ekstrawagancja w jednym. Pamiętajcie, że do odważnych świat należy i zasady również można łamać. Wszystko jednak zależy od odpowiedniego czasu, miejsca i okoliczności. Ważne, aby robić to świadomie, z wyczuciem i zawsze pozostając w granicach dobrego smaku.
• Przede wszystkim – zwróć uwagę, w jakim stanie są twoje skarpetki. Brudne, przetarte do tego stopnia, że niemal przezroczyste na piętach, nie mówiąc już o dziurawych (!) – wylatują z szafy. Niby oczywista oczywistość, ale zdarzyło mi się oglądać takie skarpetkowe „kwiatki” na stopach całkiem zadbanych, zdawałoby się, osób.
• Ta uwaga skierowana będzie głównie do panów – skarpetki powinny być wystarczająco długie, aby nie odsłaniały kawałka skóry nawet wówczas, gdy usiądziesz zakładając nogę na nogę. Pomijając fakt, że blada, owłosiona łydka męska nie dla wszystkich jest apetycznym widokiem, przeczy również zasadom elegancji. Szczególnie dotyczy to sytuacji oficjalnych i biznesowych - skarpetki garniturowe powinny być dłuższe niż casualowe. Uwaga! Stopki są jak najbardziej dozwolone w przypadku luźnego, niezobowiązującego stroju. Nosimy je jednak w sezonie wiosenno-letnim, co w naszej strefie klimatycznej przypada mniej więcej od kwietnia do października. Dlaczego? Przypomnij sobie fragment powyżej dotyczący widoku bladej łydki plus dodaj do tego siną gęsią skórkę. Na szczęście moda na odsłonięte kostki przeminęła razem z gimnazjami.
• Jasne skarpetki i ciemny strój. Albo odwrotnie – jasne spodnie i czarne bądź granatowe skarpety. Kontrasty w tym obszarze nie są mile widziane. Uwaga, skarpetki dopasowujemy do koloru spodni, nie butów – te jednak oczywiście powinny pozostawać w podobnej tonacji. Czy wiesz, że skarpetki w kolorze spodni optycznie wydłużają sylwetkę, która wydaje się wówczas wyższa i smuklejsza? A przecież mało komu zależy na posturze przysadzistego pieńka. Wyjątek stanowią kolorowe skarpetki we wzory i grafiki – stanowią mocny akcent dodający wyrazu całemu strojowi, zatem bez problemu możesz nosić je w dowolnych konfiguracjach, o ile tylko starczy ci odwagi.
• Nasz wakacyjny hit – skarpetki + sandały lub klapki. Nosić czy nie nosić? Ten zestaw albo się kocha, albo nienawidzi. Bardzo popularne na przełomie lat 80-tych i 90-tych, następnie wyklęte przez znawców stylu, jakiś czas temu z hukiem wróciły na wybiegi – nie tylko haute couture. Kolorowe skarpetki i sandałki na szpilce – to zabójcze combo tylko dla zuchwałych. Białe, sportowe „tenisowe” skiety i kultowe klapki Kubota? Ten zestaw w stylu retro zrobił ostatnio wielki come back. Klasyka i ekstrawagancja w jednym. Pamiętajcie, że do odważnych świat należy i zasady również można łamać. Wszystko jednak zależy od odpowiedniego czasu, miejsca i okoliczności. Ważne, aby robić to świadomie, z wyczuciem i zawsze pozostając w granicach dobrego smaku.
Pokaż więcej wpisów z
Październik 2019